od_nowa

Czas bez dzwonów. Spacerem przez Kaiserstrasse

Piotr Lis

[ПРОКРУТИТИ ВНИЗ ДЛЯ УКРАЇНСЬКОЇ ВЕРСІЇ]

[SCROLL DOWN FOR ENGLISH]

Jest rok 1917. Na Schwalbendamm z Kaiserbrücke jest tylko kilka kroków. Bracia Geittnerowie ze Schlesische Glockegiesserei, czyli ze Śląskiej Odlewni Dzwonów, która ma swoją siedzibę przy Schwalbendamm od 1873 roku, ściągają dzwony z kościołów, sądów, szkół całej prowincji śląskiej. Przy płaczu mieszkańców i podczas patriotycznych nabożeństw dzwony „schodzą” z wież, często rozbijane na kawałki – od 1 marca obowiązuje obwieszczenie dotyczące obłożenia aresztem dzwonów z brązu, a także ich wywłaszczenia i konfiskaty. W Niemczech zaczyna brakować metali, a dzwony uznano za najlepsze źródło brązu potrzebnego w czasie wojny.

Z wieży kościoła imienia Lutra przy Kaiserstrasse zostają ściągnięte trzy dzwony, które wisiały tam od 21 lat i które zostały odlane właśnie w ludwisarni Geittnerów. Dzwony noszą imiona trzech wielkich reformatorów – największy to „Marcin Luter”, średni – „Filip Melanchton”, a najmniejszy – „Jan Hess". Trzy dzwony zostają „aresztowane”, dwa z nich ostatecznie przetopiono. Dopiero we wrześniu 1920 roku przy uroczystych hymnach świętowano powrót największego dzwonu, czyli „Marcina Lutra". Władze wojskowe zezwoliły na jego zwrot, był jednak poważnie uszkodzony, więc wspólnota parafialna zdecydowała, że zostanie przetopiony u Geittnerów.

01 przedwojenne 001
Kościół imienia Marcina Lutra i reklama zakładu ludwisarskiego Geittnerów [ze zbiorów AP we Wrocławiu i zbiorów autora]

Z jednego dzwonu powstają dwa – nowy „Filip Melanchton”, wokół którego górnej krawędzi biegnie napis: „Zostałem oddany dla Ojczyzny w czasie wojny – 1917 – W czasie pokoju powstałem – 1920”, zawisł na kilka miesięcy przed 25-leciem parafii. Na mniejszym wyryto napis: „Z dzwonu Lutra rozbitego w czasie wojny i trudności, aby pokrzepiać serca, powstałem". Podczas nabożeństwa w kościele imienia Lutra padają słowa: „Niech jasny, czysty ton dzwonów rozbrzmiewa wśród hałasu i zgiełku codziennego świata i niech Bóg obdarzy ich dźwięki odpowiednią mocą, aby stały się błogosławieństwem dla niezliczonych pokoleń mieszkańców miasta". Dźwięk dzwonów rozbrzmiewał nad dzielnicą i nad Kaiserstrasse jedynie do początku lat czterdziestych – w czasie II wojny światowej dzwony najpewniej znowu zostały zdjęte i zarekwirowane. Kościół imienia Lutra ostatecznie zburzono, nad Kaiserstrasse zapadła cisza.

***

Kiedy zaczyna się historia Kaiserstrasse? Można rozpocząć ją pisać w roku 1903 – dziewiątego września magistrat nadaje nazwę nowej ulicy, która ma połączyć dwa mosty – nieistniejący jeszcze, ale planowany od wielu lat Kaiserbrücke na zachodzie i Fürstenbrücke na wschodzie. Do tej pory ulicę nazywano „Strasse 1” lub „Kaiser-Friedrich-Strasse". Pierwsze plany wytyczenia tej ulicy sięgają jeszcze lat 80. XIX wieku, a w 1891 roku uchwalono plan rozwoju Przedmieścia Piaskowego i Przedmieścia Odrzańskiego i tam pojawia się wykreślona liniami ulica prowadząca przez puste przestrzenie gruntów należących do Alt Scheitnig i do Fischerau, przechodząca przez grunty miejskie i przez prywatne działki. „Strasse 1” – Ulica Pierwsza, najważniejsza.

W 1903 roku kościół imienia Lutra już stoi, otaczają go pozostałości cmentarza parafii św. Bernardyna (St. Bernhardin Friedhof zu Neu Scheitnig). Cmentarz został zamknięty jeszcze w 1868 roku i jest własnością miasta. W czerwcu 1906 roku magistrat ogłasza w prasie, że zostanie ostatecznie zlikwidowany, więc „wszyscy zainteresowani” mogą usunąć z niego pomniki do końca września, po tym terminie groby zostaną splantowane, a rośliny usunięte. Wokół kościoła urządzono skwer – Lutherkirchplatz, który jest oazą zieleni w tej części ulicy.

Kaiserstrasse, która powstaje po 1904 roku, nie jest jednolita. Ma trzy odcinki – każdy o innym charakterze. Odcinek zachodni – między Uferstrasse a Tiergartenstrasse wytyczono wyburzając kilka kamienic, fabryczek i warsztatów. Ten odcinek powstał częściowo w śladzie Marienstrasse, został wybrukowany w latach 1906-1910, a ulicę podniesiono nawet o kilka metrów, by zrobić dogodny najazd do mostu.

01 przedwojenne 002
Kamienice przy Kaiserstrasse 67, 69 oraz 71 projektu Konrada Hawlitschki [ze zbiorów AB we Wrocławiu]

Jeszcze w styczniu 1914 roku w „Schlesische Zeitung” pisano o chaosie przestrzennym, który panował w okolicy: „przy Kaiserbrücke, przy skrzyżowaniu Kaiserstrasse, Schwalbendamm i Schulgasse panuje duży nieład. Część domów wyburzono, by zrobić miejsce pod nową ulicę. Brzydkie ściany boczne wychodzą na Kaiserstrasse, pochyłe ulice i schody zapewniają jedynie tymczasowy dostęp do bocznych uliczek, a nowej zabudowy odpowiadającej warunkom okolicy ciągle nie widać".

W tej części ulicy stały zabudowania klasztoru Dobrego Pasterza, po drugiej stronie znajdował się dom wspólnotowy ewangelickiej parafii Lutra. Około 1912 roku powstały kamienice przy Kaiserstrasse 11 i 13 zaprojektowane przez Paula Johna, mistrza murarskiego mieszkającego po sąsiedzku – zostały wybudowane dla Georga Seidla, właściciela znanej śląskiej destylatorni, fabryki likierów i koniaków, a także win owocowych, octu i musztardy, która znajdowała się przy Lutherstrasse, na tyłach kościoła imienia Lutra. Kamienice uzupełniły kwartał zabudowy między Lutherstrasse i Paulstrasse.

***

Odcinek środkowy przechodził przez prywatne grunty należące do rodziny Heimannów (grunty Fischerau), tutaj stała willa wybudowana w połowie XIX wieku (adres: Fürstenstrasse 51/53) ze wspaniałym ogrodem. To właśnie ten odcinek Kaiserstrasse najtrudniej było wytyczyć. Porozumienie w tej sprawie negocjowano jeszcze przed Wielką Wojną – bracia Georg i Friedrich Heimannowie, synowie wrocławskiego bankiera Heinricha Heimanna, toczyli rozmowy z miastem przez pełnomocnika, a cenę zakupu potrzebnych działek szacowano na 168 tysięcy marek.

Heimannowie angażowali się w rozwój śląskiego przemysłu i kolei, byli właścicielami jednego z największych prywatnych banków w Niemczech. Przed I wojną światową majątek Georga Heimanna i jego żony Valeski z domu Molinari szacowano na 25 milionów marek, a ich roczny dochód – na milion marek, co było najwyższym dochodem we Wrocławiu. Mieszkali w zaprojektowanej przez Alberta Graua willi przy Hohenlohestrasse 14, która stała tuż przy parku Szczytnickim. W innej willi, która była własnością Heimannów, a która stała przy Auenstrasse 8, w latach 1892-1905 mieszkał słynny chirurg Jan Mikulicz-Radecki. Śladem po rodzinie Heimannów w tej części miasta jest dawny dom opieki fundacji Ernesta i Heinricha Heimannów przy dzisiejszej ulicy Gdańskiej zbudowany według projektu Alberta Graua.

01 przedwojenne 005
Środkowy odcinek Kaiserstrasse z zaznaczeniem gruntów rodziny Heimannów [mapa ze zbiorów AP we Wrocławiu]

W willi Heimannów przy Fürstenstrasse w czasie Wielkiej Wojny mieściło się przedszkole, organizowano tam również kolonie dla chłopców. W 1919 roku rodzina udostępniała swoją willę na rzecz Stowarzyszenia Opieki nad Dziećmi Szkolnymi – w lecie codziennie przychodziło tu 400 dzieci! Odpoczywały w ogrodzie, bawiły się i nabierały sił, teren ten miał charakter „sanatorium miejskiego". „Biorąc pod uwagę ogromne zalety, jakie oferuje ten budynek, stowarzyszenie stara się zachować willę i udogodnienia dla dzieci" – pisało „Schlesische Zeitung". W willi mieściły się również stowarzyszenia pomocy wojennej, później również szkoła dla dziewcząt, rozdawano tu posiłki dla ubogich dzieci.

Kiedy w 1914 roku planowano linię tramwajową z Kaiserbrücke w kierunku parku Szczytnickiego i Zalesia, rozważano „przebicie się" przez ogród Heimannów, i podnoszono, że to najkrótsza trasa. „Takie rozwiązanie miałoby ogromną zaletę, bo dawałoby możliwość budowy nowego odcinka Kaiserstrasse" – pisała "Schlesische Zeitung". Planowano podzielić teren na działki i zagospodarować. Heimannowie chcieli jednak, by zachować większą część ogrodu przy ich willi. Plany pokrzyżowała zapewne śmierć Friedricha Heimanna, który zginął na froncie wschodnim w 1915 roku. 

I dopiero w 1925 roku rozpoczęto wytyczanie środkowego odcinka – posadzono aleję drzew, wybrukowano odcinek pomiędzy Tiergartenstrasse a Hansastrasse, nowa trasa tramwajowa połączyła centrum miasta z planowanym stadionem na Zalesiu (dzisiaj znanym jako Stadion Olimpijski). Na części parceli Heimannów wzniesiono kościół św. Piotra Kanizjusza, budowany od 1926 roku. Po drugiej stronie ulicy na parceli narożnej z Hansastrasse (Kaiserstrasse nr 37/43), która należała do Pauli Heimann, w latach 1937-1938 wybudowano budynek Evangelische Familienhilfe Volksversicherung.

01 przedwojenne 003
Projekt rozbudowy kościoła św. Piotra Kanizjusza z 1935 roku [ze zbiorów AB we Wrocławiu]

Odcinek zachodni, najbardziej elegancki, powstał najszybciej – został wybrukowany i zabudowany kamienicami już w latach 1904-1908. Wszystkie stojące tu kamienice wyglądały bardzo podobnie – kamienica nr 76 (proj. Richarda Güntzla), kamienice 78/80, 82 i 84/86 (projektu Paula Scholza), kamienice o numerach 63, 74, 79 i 81 (proj. Michaela Kaliskiego), czy też kamienica nr 88 (projektu Augusta Mottke) to czterokondygnacyjne budynki z ozdobnymi szczytami, wieżyczkami i balkonami. Ten odcinek najbardziej przypominał wielkomiejską arterię.

Kamienice projektu Konrada Hawlitschki (nr 67, 69, 71 i 90) zostały wybudowane dla kupca Paula Gollmitza (1864-1924), który mieszkał w kamienicy przy Kaiserstrasse 26 i handlował nieruchomościami. Kamienice nr 82 i 84/86 – dla przedsiębiorcy budowlanego Paula Klista (zam. Kaiserstrasse 83). Także wtedy budowano, by szybko odsprzedać i zarobić na nieruchomościach.

Po kamienicach przy przedwojennej Kaiserstrasse nie ma śladu. Czterdzieści lat dla kamienic i budynków to niewiele. Szczęśliwie – zostały ich projekty, rzuty, fasady w Archiwum Budowlanym.

***

Rok 1945. Pochodząca z Berlina Maria Langner zostaje skazana na karę więzienia za pomoc w dezercji oraz za zbieranie informacji wywiadowczych dla komunistycznej grupy oporu. Trafia do wrocławskiego aresztu śledczego, tam docierają do niej wiadomości z całego Festung Breslau przynoszone przez więźniów pracujących w różnych częściach miasta.

01 przedwojenne 004 92
Kamienica przy Kaiserstrasse 92 projektu Heinricha Bussmanna [ze zbiorów AB we Wrocławiu]

Langner niedługo po wojnie wydaje „Die letzte Bastion”, jedną z pierwszych relacji o życiu w Twierdzy – relacja tym ciekawsza, że pisana z perspektywy niemieckiej i z perspektywy kobiecej. Książka już w 1951 roku ukazuje się po polsku, pewnie dlatego, że Langner ostała po wojnie członkinią Komunistycznej Partii Niemiec. W „Ostatnim bastionie” pisze również o zniszczeniach okolic Kaiserstrasse:

„W okolicach [Szczytnickiej] Gwiazdy, w niewielkiej odległości od rzeki, która przepływa przez miasto, podłożono miny. Całe kwartały miasta i stary kościół wylatują w powietrze: komendant twierdzy zarządził, aby natychmiast przystąpiono do budowy lotniska w centrum miasta. Ludność cywilna buduje pole startowe. Płyną hekatomby krwi ludzkiej. Usuwa się gruz i resztki murów, rozbite młotkami kawałki cegieł ładuje się na lory, które jadą na prowizorycznych szynach. Wyrównany teren posypuje się na przestrzeni kilometrów odłamkami cegieł, środkiem biegnie pas asfaltu – nowe pole startu [...]. Pod obstrzałem nieustannie krążących samolotów nieprzyjacielskich, bomb i odłamków pocisków artylerii przeciwlotniczej, jest ostatnim, jaskrawym dowodem bezcelowego umierania i bezsensownej obrony".

Kiedy Langner wyjdzie z więzienia i zobaczy w końcu zniszczone miasto, tak będzie wspominać tę chwilę w książce: „Stoimy pośrodku miasta jak duchy, obezwładnione i wstrząśnięte widokiem wypalonych domów, rozbitych kościołów, pustki jakiegoś nieznanego nam świata ruin, przypominającego swoimi konturami pogruchotanego kalekę wojennego, którego zachowało się w pamięci jako zdrowego, silnego mężczyznę".

Przedwojenne Breslau przestaje istnieć, dzwony miasta milkną w 1945 roku na długie miesiące.


„Plac Grunwaldzki - nieopowiedziana historia” to projekt realizowany przez Fundację Ładne Historie dzięki dofinansowaniu ze środków Fundacji EVZ w ramach programu „local.history”. #SupportedByEVZ



Час без дзвонів. Прогулянка по Kaiserstrasse (Кайзерштрассе)

Рік 1917. До Schwalbendamm (Швальбендамм) від Kaiserbrücke (Кайзербрюкке) всього кілька кроків. Брати Гайтнер з Schlesische Glockegiesserei, тобто Сілезької ливарні дзвонів, яка базується у Schwalbendamm (Швальбендамм) з 1873 року, відливають дзвони для церков, судів та шкіл по всій Сілезькій провінції. Під плач мешканців та під час патріотичних богослужінь дзвони „зриваються” з веж, часто розбиваються на шматки - з 1 березня діє постанова про арешт бронзових дзвонів, а також їх експропріацію та конфіскацію. У Німеччині починає закінчуватися метал, а дзвони вважалися найкращим джерелом бронзи, необхідної у воєнний час.

З дзвіниці костелу Лютера на Кайзерштрассе знімають три дзвони, які висіли там протягом 21 року і були щойно відлиті у дзвоноливарні Ґайтнер. Дзвони носять імена трьох великих реформаторів - найбільший називається „Мартін Лютер”, середній - „Філіп Меланхтон” і найменший - „Ян Гесс”. Три дзвони були „заарештовані”, два з них згодом були переплавленні. Лише у вересні 1920 року під урочисті гімни було відсвятковано повернення найбільшого дзвону - „Мартіна Лютера”. Військова влада дозволила його повернути, але він був сильно пошкоджений, тому парафіяльна громада вирішила віддати його на переплавлення в Ґайтнер.

01 przedwojenne 001
Костел імені Мартіна Лютера та реклама ливарні Ґайтнерів [з колекції АБ у Вроцлаві та збірки автора].

З одного дзвону створено два дзвони - новий „Філіп Меланхтон”, навколо верхнього краю якого розміщено напис: „Я був відданий за Вітчизну в час війни - 1917 р. - В час миру я воскрес - 1920 р.”, який повісили за кілька місяців до 25-річчя парафії. На меншому дзвоні напис викарбувано: „З дзвону Лютера, розбитого в часи війни і лихоліття, на радість серцям, я повстав”. Під час богослужіння в костелі імені Лютера звучать такі слова: „Нехай ясний, чистий тон дзвонів лунає серед шуму і метушні повсякденного світу, і нехай Бог наділить їх звуки достатньою силою, щоб стати благословенням для незліченних поколінь мешканців міста”. Звук дзвонів лунав над районом і над Кайзерштрассе лише до початку 1940-х років - під час Другої світової війни дзвони, ймовірно, знову були зняті і піддані реквізиції. Зрештою, костел Лютера було знесено, і на Kaiserstrasse (Кайзерштрассе) запанувала тиша.

***

Коли ж починається історія Kaiserstrasse (Кайзерштрассе)? Вона сягає своїм корінням 1903 року - дев'ятого вересня магістрат дав назву новій вулиці, яка має з'єднати два мости - Kaiserbrücke (Кайзербрюкке) на заході, який ще не існує, але планується вже багато років, і Fürstenbrücke (Фюрстенбрюкке) на сході. До цього часу вулиця називалася „Strasse 1” (Штрассе 1)  або „Kaiser-Friedrich-Strasse” (Кайзер-Фрідріх-штрассе). Перші плани будівництва цієї вулиці датуються 1880-ми роками, а в 1891 році був прийнятий план розвитку Передмістя Піску [Przedmieście Piaskowe] та Оджанського Передмістя  [Przedmieście Odrzańskie], і там з'являється вулиця, позначена лініями, що веде через порожні простори земель, які належали Alt Scheitnig (Альт Шайтніґ) та Fischerau (Фішерау), проходить через муніципальні землі та через приватні ділянки. „Strasse 1” (Штрассе 1) - вул. Pierwsza, найважливіша.

У 1903 році лютеранський костел вже стоїть, оточений залишками парафіяльного цвинтаря Святого Бернардина (St. Bernhardin Friedhof zu Neu Scheitnig). Кладовище було закрите ще у 1868 році і перебуває у власності міста. У червні 1906 року магістрат оголошує в пресі, що костел нарешті буде виведено з експлуатації, щоб "усі зацікавлені особи" могли прибрати пам'ятники з території костелу до кінця вересня, після чого могили будуть скарифіковані, а рослини викорчувані. Навколо церкви облаштували площу - Lutherkirchplatz (Лютеркірхплац), яка є оазисом зелені в цій частині вулиці.

Kaiserstrasse (Кайзерштрассе), збудована після 1904 року, не є однорідною. Вона складається з трьох частин - кожна з яких має свій характер. Західна секція - між  Uferstrasse (Уферштрассе) i Tiergartenstrasse (Тіeргартенштрассе) була виокремлена шляхом знесення кількох кам'яниць, підприємств і майстерень. Цей відрізок був частково побудований на сліді Marienstrasse (Марієнштрассе), його проклали між 1906-м і 1910-м роками, а вулицю навіть підняли на кілька метрів, щоб зробити зручний доступ до мосту.

01 przedwojenne 002
Прибуткові будинки на Кайзерштрассе 67, 69 і 71 за проектом Конрада Гавлічки [з колекції АБ у Вроцлаві].

Ще в січні 1914 року „Schlesische Zeitung” (газета)писалося про просторовий хаос, який панував у цій околиці: „При Kaiserbrücke (Кайзербрюкке), на перехресті вул. Kaiserstrasse, Schwalbendamm i Schulgasse панує справжній безлад. Деякі будинки було знесено, щоб звільнити місце для нової вулиці. Огидні бічні стіни виходять на Kaiserstrasse, похилі вулиці та сходи забезпечують лише тимчасовий доступ до провулків, а нової забудови, яка б відповідала умовам місцевості, досі не видно”.

У цій частині вулиці височіли забудови кляштору Доброго Пастиря, з іншого боку - будинок громади лютеранської євангелічної парафії. Близько 1912 року кам'яниці на  Kaiserstrasse 11 i 13 за проектом Пауля Джона, майстерного муляра, який жив по сусідству, були побудовані для Георга Сейдля, власника відомої сілезької винокурні, фабрики лікерів і коньяків, а також фруктових вин, оцту і гірчиці, яка розташовувалася на вул. Lutherstrasse (Лютерштрассе), позаду Лютеранського костелу. Таунхауси доповнили квартал забудови між вулицями Lutherstrasse та Paulstrasse (Паульштрассе).

***

Середній відрізок проходив через приватну землю, що належала родині Хайман (земля Fischerau), тут стояла вілла, побудована в середині XIX ст. (адреса: Fürstenstrasse 51/53), з розкішним садом. Саме ця ділянка Kaiserstrasse (Кайзерштрассе) була найскладнішою для визначення меж. Домовленість про це була досягнута ще до початку Великої війни - брати Георг і Фрідріх Хайман, сини бреслауського банкіра Генріха Хаймана, вели переговори з містом через уповноваженого представника, а вартість викупу необхідних ділянок оцінювалася у 168 000 марок.

Хеймани брали участь у розвитку сілезької промисловості та залізниць, володіли одним з найбільших приватних банків у Німеччині. Перед Першою світовою війною маєток Георга Хаймана та його дружини Валески, з роду Молінарі, оцінювався у 25 мільйонів марок, а їхній річний дохід становив один мільйон марок, що було найвищим показником у Вроцлаві. Вони жили у віллі, спроектованій Альбертом Грау на Hohenlohestrasse 14, яка стояла поруч із парком Щитніцкім [Park Szczytnicki]. В іншій віллі, що належала Хайманам, за адресою Auenstrasse 8, у період з 1892 по 1905 рік жив відомий хірург Ян Мікуліч-Радецкi. Слідом роду Хайманів у цій частині міста є колишній будинок для людей похилого віку фундації Ернеста і Генріха Хайман на сьогоднішній вул. Gdańska збудований за проектом Альберта Ґрауa.

01 przedwojenne 005
Середня частина вулиці Кайзерштрассе, на якій показані земельні ділянки родини Гейманів [план з колекції АБ у Вроцлаві].

У віллі Хайманів на Fürstenstrasse під час Великої війни розміщувався дитячий садок, а також організовувалися табори для хлопчиків. У 1919 році родина надала свою віллу в розпорядження Товариства допомоги школярам - влітку сюди щодня приходили 400 дітей! Вони відпочивали в саду, грали і займалися спортом, територія була схожа на „міський санаторій”. „Враховуючи величезні переваги, які пропонує будівля, асоціація прагне зберегти віллу та приміщення для дітей” - писала „Schlesische Zeitung”. У будівлі також розташовувалося товариство допомоги жертвам війни, пізніше - школа для дівчат, тут роздавали їжу для бідних дітей.

Коли у 1914 році планували трамвайну лінію від Kaiserbrücke (Кайзербрюкке) в напрямку парку Щитніцького [Park Szczytnicki] i Залєшя [Zalesia], розглядали можливість „прокласти” її через сад Хайманнів, стверджуючи, що це найкоротший шлях. „Таке рішення мало б величезну перевагу, оскільки дало б можливість побудувати нову гілку Kaiserstrasse (Кайзерштрассе)” - писалось в „Schlesische Zeitung”. Планувалося розділити землю на ділянки і облаштувати їх. Однак Хайманни хотіли зберегти більшу частину саду поряд із віллою. Планам, вочевидь, завадила смерть Фрідріха Хайманна, який загинув на Східному фронті у 1915 році. 

І лише в 1925 році почалося розбудовування середньої частини - була висаджена алея дерев, заасфальтована ділянка між Tiergartenstrasse (Тіергартенштрассе) та Hansastrasse (Ганзаштрассе), новий трамвайний маршрут з'єднав центр міста із запланованим стадіоном на Залєшю [Zalesie] (сьогодні відомий як Олімпійський стадіон). На частині земельної ділянки Хайманнів було збудовано костел св. Петра Канізія, що будувався з 1926 року. На протилежній стороні вулиці, на ділянці на розі з Ганзаштрассе (Кайзерштрассе № 37/43), яка належала Паулі Хайманн, у 1937-1938 роках було збудовано будівлю Євангелічної допомоги сім'ям [Evangelische Familienhilfe Volksversicherung].

01 przedwojenne 003
Проект добудови костелу св. Петра Канізія з 1935 р. [з колекції АБ у Вроцлаві].

Західна частина була найбільш ошатною, її було вимощено і забудовано ще у 1904-1908 роках. Всі будинки, що стояли тут, виглядали дуже схоже - будинок №76 (за проектом Річарда Ґюнцля), будинки №78/80, №82 і №84/86 (за проектом Пауля Шольца), будинки №63, №74, №79 і №81 (за проектом Міхаеля Каліськєґо) або будинок №88 (за проектом Августа Моттке) являли собою чотириповерхові споруди з декоративними фронтонами, башточками і балконами. Ця ділянка найбільше нагадувала мегаполісну артерію.

Кам'яниці за проектом Конрада Хавлічки (№67, №69, №71 і №90) були збудовані для купця Пауля Ґольмітца (1864-1924), який мешкав у будівлі на Kaiserstrasse 26 і займався торгівлею нерухомістю. Таунхаус №82 i №84/86 - для будівельного підрядника Пауля Кліста (проживав за адресою: вул. Kaiserstrasse 83). У той час теж будували, щоб швидко перепродати і заробити на нерухомості.

Від довоєнних кам'яниць на Kaiserstrasse (Кайзерштрассе) не залишилося й сліду. Сорок років для таунхаусів і будинків - це небагато. На щастя - збереглися їхні креслення, поверхові плани та фасади у Будівельному архіві.

***

1945 рік, Марія Ланґнер, уродженка Берліна, засуджена до тюремного ув'язнення за підбурювання до дезертирства та збір розвідувальної інформації для комуністичної групи опору. Вона потрапляє до слідчого ізолятора Бреслау, де отримує новини з усіх куточків Festung Breslau („Фестунґ Бреслау”), які їй приносять ув'язнені, що працюють у різних частинах міста.

01 przedwojenne 004 92
Прибутковий будинок на Кайзерштрассе 92 за проектом Генріха Буссмана [з колекції АБ у Вроцлаві].

Незабаром після війни Ланґнер публікує „Die letzte Bastion” („Останній бастіон”), один з перших описів життя у фортеці - цей опис тим паче цікавий, оскільки він написаний з німецької перспективи і з точки зору жінки. Книга була опублікована польською мовою ще в 1951 році, ймовірно, тому, що після війни Ланґнер стала членом Німецької комуністичної партії. В „Останньому бастіоні” вона також пише про руйнування околиць Kaiserstrasse (Кайзерштрассе):

„Міни були встановлені поблизу Зірки [Szczytnicka Gwiazda], на невеликій відстані від річки, що протікає через місто. Цілі квартали міста та старий костел підірвані: комендант фортеці наказав негайно розпочати будівництво злітної смуги в центрі міста. Цивільне населення будує злітно-посадкове поле. Течуть гекатомби людської крові. Розбирають завали і залишки стін, розбиті молотком шматки цегли вантажать на вантажівки, які їдуть по саморобних рейках. Вирівняну поверхню засипають кілометри цегляної крихти, а посередині пролягає смуга асфальту - нове стартове поле [...]. Під вогнем постійно кружляючої ворожої авіації, бомб та осколків від снарядів зенітної артилерії, це останнє яскраве свідчення безглуздої загибелі та безглуздої оборони”.

Коли Ланґнер вийде з в'язниці і нарешті побачить зруйноване місто, саме так вона згадуватиме цей момент у книзі: „Ми стоїмо посеред міста, як привиди, пригнічені і приголомшені виглядом спалених будинків, зруйнованих костелів, порожнечею якогось невідомого світу руїн, що нагадує своїми контурами зім'ятого військового каліку, якого ми зберегли в пам'яті як здорового, сильного чоловіка”.

Довоєнне Бреслау припиняє своє існування, міські дзвони замовкають у 1945 році на довгі місяці.


"Площа Грюнвальдська - нерозказана історія" - це проект, реалізований Фондом історії міста Ладнє завдяки фінансовій підтримці Фонду EVZ в рамках програми "local.history". #За підтримки Фонду EVZ



Time without bells. Walking through Kaiserstrasse

Piotr Lis

The year is 1917. It is only a few steps to Schwalbendamm from Kaiserbrücke. The Geittner brothers of the Schlesische Glockegiesserei, or Silesian Bell Foundry, which has been based at Schwalbendamm since 1873, remove bells from churches, courts and schools throughout the Silesian province. Accompanied by the residents' cries and during patriotic church services, the bells "come down" from the towers, often smashed into pieces – a proclamation has been in force since 1 March, on their seizure, as well as expropriation and confiscation. Germany was beginning to run out of metals, and bells were considered the best source of the bronze needed during wartime.

Three bells, which had been hanging there for 21 years and had been cast in the Geittner bell foundry, are being pulled down from the steeple of Luther's Church at Kaiserstrasse. The bells bear the names of three great reformers – the largest is "Martin Luther", the medium-sized is "Philip Melanchthon" and the smallest is "Jan Hess." Three bells are "seized", two of them – eventually melted down. It was not until September 1920 that the return of the largest bell, "Martin Luther", was celebrated with solemn hymns. The military authorities allowed it to be returned, but it was badly damaged, so the parish community decided to have it melted down at Geittners.

01 przedwojenne 001
Martin Luther's Church and an advertisement for the Geittners foundry [from the collection of the SA in Wrocław and the author's collection].

Two bells are created from one – the new "Philip Melanchthon," with the inscription going around the top of its edge: "I was given up for the Fatherland in time of war – 1917 – In time of peace I was created – 1920," has been hanged a few months before the 25th anniversary of the parish. The smaller one bore the inscription: "From Luther's bell shattered during war and hardship, to raise spirits I was created." During the service at Luther's Church, these words were spoken: "May the clear, pure tone of the bells ring out amidst the noise, hustle and bustle of the everyday world, and may God endow their sound with sufficient power for them to become a blessing to countless generations of the city's residents." The sound of the bells reverberated over the district and over Kaiserstrasse only until the early 1940s – during the Second World War, the bells were probably taken down again and requisitioned. Luther's Church was ultimately demolished, and silence fell over Kaiserstrasse.

***

When does the story of Kaiserstrasse begin? It can be traced back to 1903 – on the ninth of September, the city hall named a new street to connect two bridges – Kaiserbrücke to the west, which did not yet exist but had been planned for many years, and Fürstenbrücke to the east. Until now, the street has been called "Strasse 1" or "Kaiser-Friedrich-Strasse". The first plans for this street date back to the 1880s, and in 1891 the development plan for Przedmieście Piaskowe and Przedmieście Odrzańskie was passed, and the streets appear there, drawn with lines, going through the empty spaces of land belonging to Alt Scheitnig and to Fischerau, passing through the city's land and through private plots. "Strasse 1" – First Street, the most important one.

In 1903, Luther's Church was already erected and surrounded by the remains of the cemetery of the parish St. Bernardine (St. Bernhardin Friedhof zu Neu Scheitnig). The cemetery was closed back in 1868 and is owned by the city. In June 1906, the city hall announced in the press that it would finally be decommissioned, so "all interested parties" may remove the monuments from it by the end of September, after which the graves will be levelled and the plants – removed. A square has been created around the church – Lutherkirchplatz – which is an oasis of greenery in this part of the street.

Kaiserstrasse, in development after 1904, is not uniform. It has three sections – each of a different nature. The western section – between Uferstrasse and Tiergartenstrasse – was created by demolishing several tenement houses, small factories and workshops. This section was partly built in the place of Marienstrasse, it was paved between 1906 and 1910, and the street was even raised by a few metres to make it easier to reach the bridge.

01 przedwojenne 002
Tenement houses at 67, 69 and 71 Kaiserstrasse, designed by Konrad Hawlitschek [from the collection of the CA in Wrocław].

Back in January 1914, the Schlesische Zeitung wrote about the urban chaos that prevailed in the area: "there is a great disorder at Kaiserbrücke, at the junction of Kaiserstrasse, Schwalbendamm and Schulgasse. Some houses were demolished to make room for the new street. Ugly side walls overlook Kaiserstrasse, sloping streets and stairs provide only temporary access to side streets, and new building development corresponding to the conditions of the area is still not in sight."

In this part of the street stood the buildings of the Convent of the Good Shepherd, on the other side was the community house of the Evangelical parish of Luther. Around 1912, the tenement houses at 11 and 13 Kaiserstrasse, designed by Paul John, a master mason who lived next door, were built for Georg Seidl, the owner of a well-known Silesian distillery, producing liqueurs and cognacs, as well as fruit wines, vinegar and mustard, which was located at Lutherstrasse, at the back of Luther's Church. The tenement houses completed the development quarter between Lutherstrasse and Paulstrasse.

***

The middle section passed through private land belonging to the Heimann family (Fischerau land), with a villa built in the mid-19th century (address: 51/53 Fürstenstrasse) with a magnificent garden. It was this section of Kaiserstrasse that was the most difficult to delineate. An agreement had already been negotiated before the Great War – the attorney-in-fact of the brothers Georg and Friedrich Heimann, sons of the Wrocław banker Heinrich Heimann, was conducting talks with the city, and the purchase price of the necessary plots of land was estimated at 168,000 marks.

The Heimanns were involved in the development of the Silesian industry and railways and owned one of the largest private banks in Germany. Before the First World War, the estate of Georg Heimann and his wife Valeska, née Molinari, was estimated at 25 million marks, and their annual income – at one million marks, the highest in Wrocław. They lived in the Albert Grau-designed villa at 14 Hohenlohestrasse, which stood right next to Szczytnicki Park. In another villa owned by the Heimanns, which stood at 8 Auenstrasse, the famous surgeon Jan Mikulicz-Radecki lived from 1892 to 1905. A mark left by the Heimann family in this part of the city is the former nursing home of the Ernest and Heinrich Heimann Foundation at today's Gdańska Street, built based on the design by Albert Grau.

01 przedwojenne 005
The middle section of Kaiserstrasse shows the land of the Heimann family [map from the collection of the SA in Wrocław].

The Heimanns' villa on Fürstenstrasse housed a kindergarten during the Great War, and camps for boys were also organised there. In 1919, the family made their villa available for the benefit of the School Children’s Welfare Association – 400 children came here every day in the summer! They relaxed in the garden, played and gained strength; the area became an "urban spa." "Given the enormous advantages the building offers, the association is seeking to preserve the villa and the facilities for children," informed Schlesische Zeitung. The villa also housed war relief associations, later also a school for girls, and meals for poor children were being distributed there.

When a tram line from Kaiserbrücke towards the Szczytnicki park and Zalesie was planned in 1914, a "cut through" the Heimanns' garden was considered, as it was argued that this was the shortest route. "Such a solution would have a huge advantage, as it would offer an opportunity to build a new section of Kaiserstrasse," noted Schlesische Zeitung. The plan was to divide the site into plots and develop it. However, the Heimanns wanted to keep most of the garden next to their villa. The plans were probably thwarted by Friedrich Heimann’s death, who was killed at the Eastern Front in 1915. 

It was not until 1925 that the middle section began to be laid out: an avenue of trees was planted, the section between Tiergartenstrasse and Hansastrasse was paved, and the new tram route connected the city centre with the planned stadium in Zalesie (today known as the Olympic Stadium). St. Peter Canisius' Church, in development since 1926, was erected on part of the Heimanns' plot. Across the street, on a corner parcel of land at Hansastrasse (37/43 Kaiserstrasse), which belonged to Paula Heimann, the Evangelische Familienhilfe Volksversicherung building was erected between 1937 and 1938.

01 przedwojenne 003
Project for the extension of St. Peter Canisius' Church from 1935 [from the collection of the CA in Wrocław].

The western section, the most elegant one, was built the fastest: it was paved and built up with tenement houses as early as 1904-1908. All of the tenement houses were very similar in appearance – tenement house no. 76 (designed by Richard Güntzel), tenement houses 78/80, 82 and 84/86 (designed by Paul Scholz), tenement houses nos. 63, 74, 79 and 81 (designed by Michael Kaliski), and tenement house no. 88 (designed by August Mottke) were four-storey buildings with decorative gables, turrets and balconies. This section most closely resembles the arterial road in a large city.

The tenement houses designed by Konrad Hawlitschka (nos. 67, 69, 71 and 90) were built for the merchant Paul Gollmitz (1864-1924), who lived in the building at 26 Kaiserstrasse and traded in real estate. Tenement houses nos. 82 and 84/86 – for the building contractor Paul Klist (living at 83 Kaiserstrasse). At that time, too, buildings were being erected to sell them quickly and make money on real estate.

There is no trace of tenement houses in the pre-war Kaiserstrasse. For tenements and buildings, forty years is not really that much. Fortunately, their designs, plans, and facades are still kept in the Construction Archive.

***

Year 1945. Maria Langner, originally from Berlin, is sentenced to prison for aiding and abetting desertion and for gathering intelligence for a communist resistance group. She ends up in the Wrocław detention centre, where she receives messages from all over Festung Breslau brought to her by prisoners working in different parts of the city.

01 przedwojenne 004 92
Tenement house at 92 Kaiserstrasse, designed by Heinrich Bussmann [from the collection of the CA in Wrocław].

Shortly after the war, Langner publishes Die letzte Bastion, one of the first accounts of life in the Fortress – an account all the more interesting because it was written from a German and female perspective. The book was published in Polish as early as 1951, probably because Langner became a member of the German Communist Party after the war. In Ostatni bastion she also writes about the destruction of the Kaiserstrasse area:

"Mines were planted in the vicinity of the [Szczytnicka] Star, a short distance from the river that runs through the city. The whole city quarters and the old church blew up: the fortress commander ordered that the construction of an airport in the centre of the city should begin immediately. Civilians are building an airfield. Hecatombs of human blood are flowing. The rubble and remains of the walls were removed, and broken pieces of brick with hammers were loaded onto flat wagons moving on makeshift rails. Kilometres of the levelled terrain are being sprinkled with brick chippings, and a strip of tarmac runs through the centre – a new airfield [...]. Under the fire of constantly circling enemy aircraft, bombs and shrapnel from anti-aircraft artillery shells, it is the last glaring evidence of pointless dying and pointless defence."

When Langner gets out of prison and finally sees the destroyed city, this is how she recalls the moment in the book: "We stand in the middle of the city like ghosts, overpowered and shocked by the sight of burned down houses, shattered churches, the emptiness of some unknown world of ruins, bringing into mind with its contours a battered war cripple whom we have preserved in our memory as a healthy, strong man."

Pre-war Breslau ceased to exist, and in 1945 the city's bells fell silent for months.


"Plac Grunwaldzki - an untold story" is a project implemented by the Ładne Historie Foundation thanks to funding from the EVZ Foundation as part of the "local. history" programme. #SupportedByEVZ

Projekt „Centrum Aktywności Lokalnej Plac Grunwaldzki OD NOWA” jest współfinansowany ze środków Gminy Wrocław.

Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Polityka prywatności.
Plac Grunwaldzki OD NOWA